Autor |
Wiadomość |
Gość |
Wysłany: Wto 11:11, 22 Lis 2016 Temat postu: |
|
Anonymous napisał: | Podłącze się do Czyźaka, teź z nim nie pojade. Tzn z tym który nie mieszka w Kluczewie.
Ten z Kluczewa ok. |
Hahaha ja podpusuje się pod tym!!!!! Mowa o T. Czyzaku, który swego czasu wyplakal na kolanach u Prezesa J.K. awans do4..... a gwizdać jak nie umiał tak nie umie a WOZI SIE STRASZNIE........ |
|
|
Gość |
Wysłany: Wto 11:00, 22 Lis 2016 Temat postu: |
|
Podłącze się do Czyźaka, teź z nim nie pojade. Tzn z tym który nie mieszka w Kluczewie.
Ten z Kluczewa ok. |
|
|
ZST |
Wysłany: Pon 21:51, 21 Lis 2016 Temat postu: |
|
Anonymous napisał: | Ja z Bukowskim nigdy nie pojade na mecz. | 6
A ja z BRYŁA i Czyżakiem !!!!!!!!!!!!! |
|
|
Gość |
Wysłany: Pon 8:55, 21 Lis 2016 Temat postu: |
|
Ja z Bukowskim nigdy nie pojade na mecz. |
|
|
Gość |
Wysłany: Nie 10:34, 13 Lis 2016 Temat postu: |
|
... |
|
|
Zmartwiony kadet |
Wysłany: Nie 10:08, 09 Paź 2016 Temat postu: Re: Geza morski - holenderski |
|
Geza morski - holenderski napisał: | Oczywiście źe są takie sprawy w obsadzie ze nie mogą razem jezdzic ze sobą sędziowie, zapytajcie pana Bumbula miał kilkanaście takich par
/ Np jeden drugiemu odbił zone czy rozwalił wspólny interes lub w pracy dołki z premedytacją kopał lub okazało się ze jest "szwagrem".
Źycie - samo źycie
Bo zastanówcie się - jak ma meczu wyglądała by współpraca sędziowska ? Albo na linii był by arbiter, któremu główny odbił źone? Kusiło by puścić spalonego.
Dla dobra piłkarstwa tacy nie mogą jezdzić razem. Stąd piszą do referenta. |
CZEMU SZWAGRY NIE MOGĄ RAZEM JECHAĆ? |
|
|
Gość |
Wysłany: Sob 22:53, 08 Paź 2016 Temat postu: |
|
Wilkan i Buko powinni razem pojechać zakopać topory. |
|
|
Geza morski - holenderski |
Wysłany: Sob 22:17, 08 Paź 2016 Temat postu: Geza morski - holenderski |
|
Oczywiście źe są takie sprawy w obsadzie ze nie mogą razem jezdzic ze sobą sędziowie, zapytajcie pana Bumbula miał kilkanaście takich par
/ Np jeden drugiemu odbił zone czy rozwalił wspólny interes lub w pracy dołki z premedytacją kopał lub okazało się ze jest "szwagrem".
Źycie - samo źycie
Bo zastanówcie się - jak ma meczu wyglądała by współpraca sędziowska ? Albo na linii był by arbiter, któremu główny odbił źone? Kusiło by puścić spalonego.
Dla dobra piłkarstwa tacy nie mogą jezdzić razem. Stąd piszą do referenta. |
|
|
Gość |
Wysłany: Sob 18:55, 08 Paź 2016 Temat postu: |
|
żaden koncert życzeń. myślę, że tak jak niektórzy nie sędziują np. w niedzielę, tak Ty będziesz mógł nie sędziować z Panem X. Pisz pismo. Pozdro |
|
|
Gość |
Wysłany: Sob 11:25, 08 Paź 2016 Temat postu: |
|
to lepiej od razu zrezygnuj bo to nie jest koncert życzeń |
|
|
Joachim Lelewel |
Wysłany: Sob 5:04, 08 Paź 2016 Temat postu: Nigdy nie pojadę z nim na mecz sędziować |
|
Z powodów damsko - męskich - (ex rodzinnych) nie zamierzam nigdy sędziiować z arbitrem nazwijmy go X..
Czy jeśli napiszę maila o powyzszym do obsadowego i szefa naszych sędziów i szefa całego ZZPN i prezesa PZPN - to czy mail będzie wiąźący i będzie prawnie skutkował nie obsadzanie mnie na zawodach sędziowskich z opisywanym powyżej X.
W przeciwnym razie ja natychmiast rezygnuje z arbitrażu. |
|
|